Cholesterol nazwany ,,złym" wykonuje dobrą robotę. Łata wszelkie perforacje w tętnicach. Zwala się wszystko na cholesterol, tymczasem przyczyna miażdżycy tkwi w nieszczelnych naczyniach i te trzeba reperować. Zauważcie, jak zmieniają się normy! Już teraz jest 180(!). to wszystko po to, aby kupować leki. To jest postawione na głowie. Firmy farmaceut. manipulują nami ile się da, byleby zarobić pieniądze. Nieważne jakim kosztem.Proponuję przeczytać: Prawda o firmach farmaceutycznych. www.tfe.edu.pl/Aptekarz-2005-13-suplement.pdf
moim zdaniem najwazniejsza jest edukacja w tym kierunku, tymczasem takich inicjatyw jest wciaz za malo. wiecm ze swojego czasu flora miala kilka fajnych badan, prowadzila tez akcje edukacyjna. teraz maja to wszystko na instytuflory.pl, mozna tam znalezc naprawde przydatne infomacje
ja zarazem słyszałam że dobrze jest codziennie na czczo jakby płukać oliwe z oliwek w buzi aż powstanie kulka jak guma do żucia i wyrzucić to niby pomaga może ktoś z was słyszał i próbował ten sposób
Tak to prawda, tyle, że chodzi o olej słonecznikowy. Płukać 5 minut dziennie w jamie ustnej (nie połykać!!), olej gęstnieje, czasem tworzy kluchę. Wypluć do muszli i dokładnie spłukać, również bardzo dokładnie wypłukać jamę ustną, gdyż substancja powstała w wyniku płukania jamy ustnej jest bardzo szkodliwa!
Dużą popularnością od kilku już lat cieszy się książka „Mity o cholesterolu” Waltera Hartenbacha. Autor jest lekarzem, specjalistą w dziedzinie chirurgii. Przez wiele lat pracował w szpitalu uniwersyteckim w Monachium, był ordynatorem oddziałów chirurgicznych w szpitalach w Wiesbaden.
W książce przeczytamy między innymi, że cholesterol nie wpływa na rozwój miażdżycy czy też zawał serca. Co więcej, cholesterol jest niezbędny do życia, a obniżanie jego poziomu we krwi jest zbędne i szkodliwe!
Według Waltera Hartenbacha antycholesterolowe szaleństwo jest największą mistyfikacją stulecia. Sprytnie przygotowaną i prowadzoną przez przemysł farmaceutyczny, niektórych lekarzy i producentów margaryny. Dla wielu lekarzy istotne znaczenie ma fakt, że leki obniżające stężenie cholesterolu pozwalają leczonego nimi chorego uczynić "regularnym pacjentem, na długie lata". Jeżeli ktoś zacznie brać leki na obniżenie cholesterolu, będzie je musiał brać do końca życia.
Jaka jest prawda o cholesterolu? Czy rzeczywiście jesteśmy oszukiwani? Myślę, że warto zapoznać się z książką „Mity o cholesterolu” i wyrobić sobie własne zdanie na ten temat. Chodzi tu przecież o nasze zdrowie!