Szanowni Państwo 10 dni temu złamałam/skręciłam sobie kostkę, upadlam na ćwiczeniach, ogromny bół, spuchnięta noga...pojechalam do szpitala zrobili zdjęcie i zalożyli gips. Noga bardzo bolała...pojechałam wczoraj do chirurgra rozciał cały opatrunek powiedział, że za mocno jest założony i troche lżej założył gip i opatrunek poprawił. Oczywiście nowego nie załozył tylko na tym starym pracował
ale zaniepokojona jestem, ponieważ już 10 dni minęło a bez tabletek ani rusz. Boli starsznie noga, jak leżę i mam ja do góry to jest oki. ale jak zdejme noge na doł to ogromny ból przeszywa nogę jakieś2-3 minuty. Wczoraj jak zobaczyłam nogę cala spucnięta i krwiak pod kostką, nie wyglądało to zbyt dobrze. Lekarz - chirurg oczywiście mowi ,że to normlane i ma poleć i mam brac tabletki. Chdozic mogę ale więcej leżeć i noga do góry. Pomóżcie....to naprawde tak długo boli i sie goi???Za 3 tyg kazali mi przyjechać na kontrolę, ale widząc wczoraj tą nogę stwierdzialm, że mało prawdopodobne,żeby się w 3 tyg zagoiło.Opowiedzcie o swoich doświadczeniach???Ile to trwało, jak długo bolało??Nikt nie zorbił mi USG żeby zobaczy czy jakieś więzadła nie zostały uszkodzowne...rozumiem,że ejst złamanie ale moglo też się cos stać i mogły pozrywać się przecież jakieś więzadła.Co myslicie???Pomocyjestem bezradna...