Od kilku lat mam problem, z którym nie mogę sobie poradzić. A mianowicie - nie mam z ludźmi tematów do rozmów. Z rodziną, ze znajomymi, z kimkolwiek. Z tego powodu wszyscy znajomi się ode mnie odwrócili. Została mi tylko jedna koleżanka, z którą i tak się nie spotykam. Chyba że wpadniemy na siebie w autobusie, w sklepie. Wtedy powiem jej 2 zdania, a potem – blokada. Bardzo mi wstyd, bo ona zawsze potrafi rzucić jakiś temat, a ja nie mogę nic z siebie wydusić. To mnie już zżera Byłam z tym kiedyś u psycholog w poradni, ale ona zbagatelizowała tą sprawę, więc przestałam do niej chodzić. Później zapisałam się na grupową terapię rozwoju osobistego – też bez efektów... Gdy jestem w szkole bardzo mnie ciągnie żeby podejść do jakiejś osoby z innej klasy, zapoznać się z nią... Ale jak sobie pomyślę że znów nie będę miała o czym rozmawiać to od razu mi się odechciewa Oprócz braku tematów mam też kłopoty z wypowiedzeniem się szerzej w jakiejś kwestii, wyrażeniem o czymś opinii... Przez to nie umiem pisać rozprawek i strasznie się boję o swoją maturę w 3. klasie... Słyszałam kiedyś, że jak ma się problem z wymyśleniem nowego tematu to najlepiej zadawać drugiej osobie pytania odnośnie tego co ona mówi. Próbowałam tej metody ale już więcej nie chcę tak ciągnąć ludzi za język...
A jakie masz zainteresowania? Jakie książki ostatnio czytałaś? Co ciebie ostatnio zachwyciło/zasmuciło/rozbawiło/wkurzyło, itp. (niepotrzebne skreślić)
Też mam taki problem jak jestem u koleżanki, to ona zazwyczaj szuka tematów do rozmowy ja siedzę i po prostu nie wiem o czym mówić to straszne. Zbliża się sylwester. Ale strasznie się boje iść gdziekolwiek, nie chce siedzieć w koncie i jak gbur o niczym nie mówić :/ okropnie się czuje z tym. Nie chce tak !!
Ja mam tak - za każdym razem zanim rozpocznę z kimś rozmowę, przez chwilę myślę sobie, co ja i ta druga osoba mamy wspólnego, jakie tematy nas łączą. U mnie najczęściej są to studia I w większości przypadków o tym rozmawiam ze znajomymi, których widuję na uczelni.
Ale wiadomo, że w pewnym momencie się to nudzi. Wtedy pytam o coś pokrewnego, np. czy nie szukał ostatnio pracy, jakichś praktyk, czy ma plany na najbliższe ferie (np. jeśli rozmawiasz o studiach, możesz wtrącić: ale całe szczęście, że po sesji mamy dużo wolnego - masz jakieś plany wyjazdowe?). Wiadomo, że najlepiej jeśli przechodzi się płynnie z tematu w temat.
A jeśli wychodzi się na jakąś imprezę typu sylwester, najlepiej mieć przy sobie osobę, z którą łatwo nam się rozmawia, np. najbliższą koleżankę. Razem raźniej i łatwiej zacząć rozmowę z kimś obcym.
Wiadomo, nie każdy potrafi za dobrze porozumieć się z ludźmi, myślę, że to zależy od człowieka. Nie z każdym przecież trzeba się dobrze dogadywać. Ja czasami też nie potrafię gadać z kimś, to odpuszczam, trudno. Są inne osoby, z którymi można złapać dobry kontakt i to trzymać, tylko na kogoś takiego trzeba trafić ;]
Podobno lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać Też tak kiedyś miałem - nie umiałem rozmawiać z ludźmi, ale przyszedł taki moment że coś się zmieniło ... Zacząłem mieć to w d... (nosie) - doszedłem do wniosku że nie lubię ludzi i kontaktów z nimi i nie mam takiej potrzeby żeby to zmieniać. Nawet niezręczna cisza nie jest już dla mnie niezręczna
Najwazniejsze tp nie stresowac sie rozmowa. Tez jestem slabym rozmówcą. Na twoim miejscu zaopatrzylabym sie w suplement na poprawe nastroju, lepsza koncentracje ( tu moge polecic Revitasens- czyni cuda, zreszta sklad mowi sam za siebie) i znajdz dobrego psychologa. Moze ten poprzedni nie sprawdzil sie, ale na pewno ktos jest w stanie ci pomoc! Glowa do gory!
Ćwicz w domu przed lustrem. Opowiadaj sobie swój dzień. Nawet jeśli to mają być same banały typu co zjadłem na śniadanie, co dzisiaj zobaczyłem.
Następnie wymyśl sobie jakiś temat np. gdzie chciałbyś pojechać na wakacje, co chciałbyś studiować i staraj się opowiedzieć dlaczego, co Cię w tym interesuje. Zastanów się co lubisz - jaką muzykę słuchasz, jakie seriale / filmy oglądasz, jaką książkę ostatnio przeczytałeś. Przeglądaj internet żeby poszukiwać ciekawych tematów. Jeżeli problem dalej nie znika to zgłoś się do psychologa, ponieważ problem może być głębiej zakorzeniony.
Ostatnio edytowane przez Redakcja ; 09-10-15 o 13:49