Szukam rodziców z Polski, z którymi mogłabym porozmawiać na temat metod wychowawczych w Norwegii. Jestem zdruzgotana, dziecko od kilku miesięcy nie może wyleczyć kataru, bo w przedszkolu zdejmują mu skarpetki.
Szok!
Szukam rodziców z Polski, z którymi mogłabym porozmawiać na temat metod wychowawczych w Norwegii. Jestem zdruzgotana, dziecko od kilku miesięcy nie może wyleczyć kataru, bo w przedszkolu zdejmują mu skarpetki.
Szok!
Ostatnio edytowane przez Redakcja ; 16-10-14 o 16:42
A mi się to podoba
moja córeczka poszła już do szkoły, ale pamiętam, że kiedy jeszcze była w przedszkolu, to spacer był obowiązkowy każdego dnia - nawet kiedy lało tak, że sama nie wyszłabym z domu. Musiałam jej tylko kupić nieprzemakalny kombinezon.
Choć muszę przyznać, że raz byłam w szoku - przyszłam po córkę do przedszkola i znalazłam ją siedzącą w ... kałuży! Bawiła się w przelewanie wody. Żaden wychowawca nawet nie zareagował.
W pierwszym roku pobytu w tym kraju choroby towarzyszyły nam na okrągło, ale teraz już dziecko się zahartowało i prawie nie choruje![]()
Z czasem przynalam im racje, ze wten spsoob dzieci sie uodporniaja. dziecko w pzredszkolu, szkole biega w skarpetkach albo na bosaka, Na dworzu musi byc 1 godzine dziennie w przedszkolu, w szkole 2 godziny dziennie bez wzgledu na pogode czy to deszcz, snieg, wiatr itd. Moje dziecko tez siedzialo w kaluzy i taplao sie w najlepsze razem z innymi dziecmi i nikt z nauczycieli nie zwracal uwage. jak bylo swieto Sw. Lucji 13 grudnia to przedszkolaki od 1 roku do 5 lat o 19.00 na dworzu przy temp. -20 C dawaly przedstawienie rodzicom, babciom. w Polsce byloby to nie do pomyslenia aby przy takim mrozie wyslac pzredszkolaki na dwor. ja faktycznie nei wiedzialam co to znaczy katar, grypa u mojego dziecka jak bylo w przedszkolu i teraz jak jest w 1 klasie w szkole podstawowej w Szwecji. W przedszkolu, szkole musza byc kalosze i ubranie na deszcz, kask rowerowy i kask ochronny do zjezdzania na sankach. Dzieci w pzredszkolu moga spac w wozkach an dworzu bez wzgledu na pogode - czy to deszcz, snieg, wiatr i zeby bylo zabwaniej dzieci az kloca sie ktore ma spac w wozku na dworze a ktore na materacyku w przedszkolu. Nie ma pizamek do spania, poscieli. jest kocyk z przedszkola a poduszka wlasna z domu. Nie ma obowiazkowej drzemki, jedne dzieci chca spac, to ida spac a inne wola bawic sie caly czas nawet 2 latki. Nie mazlobkow, do przedszkoli przyjmuje sie dzieci od 6 miesiaca zycia a przewaznie rodzice posylaja dzieci po ukonczeniu 1 roku zycia.
pamiętajcie, ze skandynawskie kraje sa bardzo wysoko rozwinięte pod względem wychowawczym i oni nie robią dzieciom krzywdy takimi rzeczy, jak tu koleżanka wspomniała- dzieci się tak hartują i uodparniająNie ma tego złego jednym słowem. przeprowadzam się z rodziną do Oslo za 4 miesiące, mamy roczną córkę i też ją poślemy tam do szkoły, dodatkowo chcę tam przenieść swoją działalność. Nie mogę się doczekać
![]()
Pozdrawiam i zapraszam!
Ostatnio edytowane przez Redakcja ; 13-07-15 o 09:40 Powód: spam
Co kraj to obyczaj, ja też nie mogłem przyzwyczaić się do ichniejszego podejścia. Szczególnie to bezstresowe wychowanie.
Jak myślicie, co jest spowodowane tym bezstresowym wychowaniem? Powiem szczerze, że kompletnie nie jestem wstanie zrozumieć takiego wychowania. Można powiedzieć, że taka kompletna abstrakcja.
Zimy chów do tego prowadzi, a potem w Szwecji 60% gospodarstw domowych jest jednoosobowych a przyrost naturalny ratuje imigracja.
Ostatnio edytowane przez adamkrok ; 17-08-18 o 18:33
Racja tak wygląda zagospodarowanie w obecnych czasach w Szwecji, nie ma co narzekać na Polskę, ale ile ludzi tyle opinii..
Granice mojego języka wyznaczają granice mojego świata.