Mnie kark bolał bardzo mocno od siedzącej pracy. Ratowałem się różnymi tabletkami. Np. gardan mi mocno pomagał. Ale w końcu zapisałem się na jogę i regularnie biegam. To był ratunek. Trzeba się po prostu więcej ruszać.
Tu masz rację, że dzisiejszystyl życia to potrafi nieźle namieszac w naszych ciałach. Joga to akurat nie dla mnie, ale też biegam i staram się jak najczęściej rozciągać. Choć czasem ma takie maratony przed kompem, że plecy mi wysiadają i rzeczywiście to boli... Myszę sprawdzić gardan, o którym mówisz.
Myślę, że to zależy od indywidualnych przypadków. Ból może mieć wiele przyczyn. Np. u mnie było tak, że zaczął mnie boleć kark, a po jakimś czasie zaczęły też drętwieć nogi. Okazało się, że to wszystko przez siedzący tryb życia i do tego kłopoty z krążeniem. Teraz łykam maxi3venę i staram się więcej ruszać. No to bólu nóg szybciej się pozbyłam, a walczę jeszcze z karkiem.
Warto to sprawdzić, zdiagnozować. Przede wszystkim dobry fizjoterapeuta. W Krakowie godnym polecenia miejscem jest OpenMedical. Przychodnia nowoczesna, pracują tam naprawdę świetni specjaliści.
Diagnoza przede wszystkim! Ja miałem tak, że bolał mnie kark od złej pozycji przy pracy. Zmieniłem krzesło i pomogło, ale potem zaczęły się kłopoty z ciężkimi nogami. Okazało się, że mam słabe krążenie, więc łykałem na to tabletki maxi3vena, tzn. wciąż łykam, ale mniej, bo teraz więcej biegam i chodzę na siłownię, a to pobudza krążenie bardzo dobrze.